Święta na różne sposoby
Wiemy, jak Polacy spędzają święta Bożego Narodzenia. Tymczasem co drugi mieszkaniec Wiednia pochodzi z innego kraju. Kilku z nich zapytaliśmy, jak oni spędzają ten szczególny czas.
Luis, Gwatemala: Gwatemalczycy spotykają się w Wigilię wieczorem i wspólnie świętują dopiero od godziny 24.00, ponieważ obchodzimy narodziny Chrystusa dopiero o północy. Rozpoczynamy ten późny wieczór od wręczenia sobie prezentów. Gwatemalska Wigilia nie jest postna. Jemy tamales, czyli knedle z kukurydzy, i mięsa w liściach bananowych lub pepian, kurczaka w sosie paprykowym z kolendrą. Do picia jest rum z kolą lub ponche de frutas – poncz owocowy z migdałami. W Wiedniu, jak i w Gwatemali, także ubieramy choinkę, zwykle już kilka dni wcześniej. Pod choinką jako znak świąt stoi tradycyjna szopka, składająca się z małych glinianych figurek, przedstawiających świętą rodzinę. W Wigilię przenosimy szopkę na stół, by sprawić radość dzieciom, a potem stawiamy ją z powrotem pod choinkę. Dzieciątko Jezus kładzie się do żłóbka dopiero 25 grudnia. W pierwszy dzień świąt idziemy odwiedzić przyjaciół.
Esin, Turcja: Ja, podobnie do wielu Turków, tradycyjnie świętuję sylwestra, 1 stycznia wiele rodzin stawia choinkę jako symbol Nowego Roku, jednak bez religijnych skojarzeń. Odpowiednikiem austriackiego Bożego Narodzenia jest tureckie Zuckerfest na końcu miesiąca Ramadan, które bardzo przypomina Boże Narodzenie: spotykają się całe rodziny, a dla dzieci są prezenty. Mnie osobiście z Bożym Narodzeniem nic nie łączy, ale podoba mi się austriacki zwyczaj wieńca adwentowego, który tradycyjnie zdobi w grudniu moje mieszkanie. Uwielbiam też atmosferę jarmarków świątecznych. W Wiedniu w dni świąteczne odwiedzam krewnych, moją ciocię i wujka, którzy świętują po austriacku. Ciocia kupuje i dekoruje tradycyjnie już w listopadzie choinkę i zawsze kłóci się z wujkiem, który opiera się, by udekorować ją prawdziwymi świeczkami, bo obawia się pożaru. Są prezenty, często niepotrzebne. Do jedzenia jest ryba – karp albo dorsz. Na szczęście nie musimy śpiewać. Po wigilii spotykam się z przyjaciółmi.
Więcej w świątecznym numerze "Poloniki". Polecamy!