Co poświęciłby polski emigrant dla Ojczyzny?
Według sondażu Poloniki 75% Polaków mieszkających poza granicami kraju stałoby bezczynnie, gdy ich Ojczyzna potrzebowałaby pomocy. Czy w życiu emigranta jest jeszcze miejsce na patriotyzm?
Wobec wprowadzenia wojsk rosyjskich na Krym i włączenia tego obszaru do Rosji, wiele osób zadaje sobie pytania: Czy to koniec rosyjskiej ekspansji na Zachód? Czy obecna sytuacja może mieć dramatyczną kontynuację w postaci otwartego konfliktu zbrojnego? Także w Polsce, która bezpośrednio sąsiaduje zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją, te pytania zaczynają być coraz głośniej słyszalne. Co być może ważniejsze, zaczyna padać pytanie: jak zachowałoby się społeczeństwo polskie wobec czarnego scenariusza, wobec rzeczywistego zagrożenia polskich granic, wobec – nie bójmy się tego słowa – wojny?
Kilka tygodni temu, przy okazji omawiania postawy pułkownika J. Kuklińskiego, Instytut Badań Rynkowych i Społecznych „Homo Homini" na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita" przeprowadził sondaż, zadając bezpośrednie pytanie: „Co poświęciłbyś dla dobra obecnej Polski". Prawie połowa, bo 41% Polaków odpowiedziało – NIC! Jeśli dodać do tego 13% ankietowanych, którzy nie wiedzieli, jakie dobro mieliby poświęcić, to ponad połowie respondentów los Polski jest obojętny. Tylko 19% z nich gotowa jest stracić zdrowie lub życie, 17% – karierę, niewiele ponad 10% – majątek i bezpieczeństwo bliskich, natomiast szczęście osobiste – 8%.
Idąc tym tropem, „Polonika" postanowiła sprawdzić stosunek Polaków żyjących poza granicami kraju do problemu patriotyzmu.
Więcej w kwietniowym numerze "Poloniki".