„Tu leży pies pogrzebany”

W wiedeńskim teatrze Spielraum 15 maja 2019 roku miała miejsce premiera kolejnej już sztuki Magdaleny Marszałkowskiej.

Na scenie spotykają się dwie osoby: młody Biznesmen i Bezdomny. Ten drugi bez zezwolenia zadomowił się na działce Biznesmena, do tego informuje go, że właśnie został jej właścicielem. 
Dialogi, jak to zwykle u Marszałkowskiej, na początku przepełnione są grą słowną. Ich lekkość i dowcip sprawia, że widz usadawia się wygodniej w fotelu, zadowolony, że oto przyszedł obejrzeć komedię. W miarę narastania konfliktu między dwoma mężczyznami ten śmiech powoli zamiera widzom na ustach…Widz może czuć się zirytowany, bo ze sceny zaczynają padać wypowiadane przez Bezdomnego oczywistości, wręcz truizmy… Ale wraz z upływem czasu chce ich słuchać, poddając się wzruszeniu…

Układ sił wydaje się oczywisty: młody, bogaty, pewny siebie Biznesmen spotyka biednego, samotnego Bezdomnego. Biznesmen ma wszystko, a Bezdomny nie ma nic.
Wkrótce jednak dowiadujemy się, że Biznesmen nie tylko stracił działkę, na którą tak lubi przychodzić, żeby pomyśleć nad swoim życiem i posiedzieć pod ulubionym drzewem, ale też rozpada mu się małżeństwo. Wkrótce i on może znaleźć się po tej samej stronie, po której jest Bezdomny.
Adam Turczyński znakomicie wciela się w swoją rolę. Dla widza polonijnego, znającego aktora jako wytrawnego kabarecistę, założyciela kabaretu „E”, jest to bardzo miłe zaskoczenie. Turczyński nadaje swojej roli głębi, jest prawdziwy, przekonujący. Jego stosunek do młodszego Biznesmena, z początku nieufny i zdystansowany, nastawiony na walkę i konfrontację, po pewnym czasie zaczyna być ciepły, niemalże ojcowski. Jego oschłość bierze się stąd, że sam, doświadczony przez życie, chce zaoszczędzić mu podobnych cierpień.
Pozornie szorstki, obojętny Bezdomny okazuje się wulkanem uczuć. „Ja jestem bezdomny właśnie dlatego, że w swoim życiu wszystko przegrałem przy piwku, przy pokerku, jak pan to mówi, po męsku. Ja całe moje życie zmarnowałem bardzo po męsku” – zdobywa się na gorzką refleksję.
U Marszałkowskiej, co jeszcze raz warto podkreślić, zabawa ze słowem wcale nie okazuje się do końca zabawą. Tak jest z użytą przez nią utartą frazą „Tu leży pies pogrzebany”, która jest kalką z języka niemieckiego, nad którą wielu językoznawców kręci nosem. Polskie odpowiedniki tego zwrotu brzmią „w tym jest sęk”, „w tym jest problem”, „w tym rzecz”. Tymczasem w sztuce Marszałkowskiej na działce Biznesmena pies leży dosłownie pogrzebany! Ukochany pies Biznesmena. Pies leży na tej działce także w sensie przenośnym. Biznesmen ze swoimi problemami i kłopotami przychodził monologować ze swoim psem, zamiast rozmawiać z najbliższymi.
W sztuce też pięknie rozbrzmiewa muzyka Macieja Hellera. Na żywo. Dopowiada jakby dalej to, co nie zostało wypowiedziane, pokazuje gonitwy myśli Bezdomnego, którego, ze względu na analogię z sytuacją Biznesmena, dopadają wspomnienia. Na pochwałę zasługuje też rola Marcina Marszałkowskiego, który z pewnego siebie Biznesmena staje się zrozpaczonym człowiekiem, szukającym wsparcia właśnie u Bezdomnego.
„Wszystko będzie dobrze” – mówi na końcu z mocą Bezdomny. I chcemy w to uwierzyć. I wierzymy.
Sztuka Marszałkowskiej jak zwykle dotyka społecznych problemów. Mimo że mieszkamy w jednym z najbogatszych krajów świata, dane statystyczne austriackiego Urzędu Statystycznego są zatrważające. Bezdomnością w Austrii dotkniętych było w 2018 roku prawie 22 tysiące osób. Zagrożonych ubóstwem w samym Wiedniu jest 22,7% ludności. I coraz bardziej pogłębia się różnica między zamożnymi i biednymi.
Sztuka porusza więc ważny problem społeczny, skłaniając nas do tego, by na nowo w każdym człowieku zobaczyć człowieka, który mówi do nas ważne rzeczy „My nawet sami nie decydujemy, ile będziemy to życie żyć. To niby nasze życie może się skończyć w każdej chwili, czy ci się podoba, czy nie. Zresztą i tak umieramy w każdej minucie życia” – mówi Bezdomny.
Usłyszmy to.

Polonika nr 273, lipiec/sierpień 2019

Top
Na podstawie przepisów art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż Österreichisch-Polnischer Verein für Kulturfreunde „Galizien“, jest administratorem danych osobowych, które przetwarza na zasadach określonych w polityce prywatności. Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług na zasadach określonych w tej polityce. Warunki przechowywania lub dostępu do cookie w można określić w ustawieniach przeglądarki internetowej z której Pan/Pani korzysta lub konfiguracji usług internetowej. More details…