Sukienka - symbol kobiecości

fot. konradbak
Słowo „suknia" oznaczało kiedyś cały dobytek osobisty, z czasem okrojono jego znaczenie do wszystkich ubrań, jakie dana osoba posiadała. Dziś oznacza najpiękniejszą, najbardziej zmysłową część damskiej garderoby.

Od kilku lat przeżywamy prawdziwy powrót sukienek. Jak to dobrze, że znowu chętnie sięgamy po tę część garderoby, która dodaje nam tyle uroku. Sukienki zakładamy na wszystkie najważniejsze uroczystości w naszym życiu: są więc sukienki komunijne, suknie ślubne, balowe, koktajlowe. Sukienki są wszechstronne: możemy je nosić na co dzień i o każdej porze roku: do pracy, na plażę czy na przyjęcie. Sukienka jest praktyczna: nie wymaga dobierania dołu i góry stroju, nie musimy się obawiać, że coś zostało źle dopasowane. Jest takim samym symbolem kobiety jak szminka czy perfumy. W okamgnieniu z przeciętnej dziewczyny ubranej w dżinsy i podkoszulek zamieniamy się w prawdziwe, wytworne kobiety lub w pełne uroku dziewczyny.

fot. konradbak

Istnieje niezliczona ilość fasonów, spośród nich niektóre stają się dominujące w danym sezonie, ale nie zapominajmy o jednym: w modzie wszystko już było. Trzeba umiejętnie dobierać rzeczy, które pasują do naszej figury i jeśli ma się rozmiar 46, to nie zakłada się modnej akurat plisowanej sukni, względnie w poprzeczne pasy czy wielkie grochy.

W tych latach, gdy odzieżowe gusta kobiet zdominowane były przez spodnie, jedyną sukienką, która oparła się zmiennym modom była słynna mała czarna. Sukienka, zaprojektowana ponad 80 lat temu w pracowni Coco Chanel nie wychodzi nigdy z mody. Sprawiła, że kobiety mogły zrezygnować z krępującego je przez wieki gorsetu, przyczyniając się w ten sposób do społecznego przełomu, do prawdziwej rewolucji. Dziś znamy dziesiątki jej odmian, ale ta oryginalna, zaprojektowana przez Coco Chanel, miała luźny fason, który nie podkreślał sylwetki kobiety.

Karierę zawdzięcza swym ambasadorkom, z których największą była Audrey Hepburn. Zaprojektowana przez Huberta de Givenchy'ego suknia, w której aktorka zagrała w Śniadaniu u Tiffany'ego, przeszła do historii.

Do małej czarnej pasują lekkie dodatki, cieliste lub dymne pończochy czy rajstopy i lekkie pantofle. Świetnie wygląda w połączeniu z klasycznymi perłami.

Inną sukienką, która przeszła do dziejów mody, jest szmizjerka. Ją także wylansowała Coco Chanel. Inspirowana była męską koszulą, miała podobny kołnierz i długie rękawy. Dopasowana u góry, dołem lekko się rozszerzała, nosiło się ją przewiązaną w pasie. Sukienka ta również nie wychodzi z mody, noszona jest w odmianach sportowych i eleganckich. Do niej nawiązała słynna kopertowa sukienka projektu Diany von Furstenberg.

Prawdziwa rewolucja przyszła w latach 60. wraz z krótką sukienką, zaprojektowaną przez Mary Quant. Z chwilą wprowadzenia mini dobiegła końca era pończoch, popularne zaczęły być rajstopy.

Potem, na przełomie lat 60. i 70., przyszedł czas na sukienkę maksi, ozdobioną motywami kwiatowymi, wszak to był symbol ery dzieci kwiatów. Styl hippie co jakiś czas powraca, w tym sezonie znów jest modny, nie mówiąc o motywach kwiatowych, które pojawiają się ostatnio u wielu projektantów.

fot. Viktoriia Kulish

Jest kilka złotych zasad doboru sukienki, o których nie należy zapominać: sukienki podkreślające talię wskazane są dla pań o szerokich ramionach i biodrach oraz wąskiej talii. Sukienki z dekoltem w kształcie łezki są zakazane dla pań z obfitym biustem. Im pasują raczej modele z dekoltem w kształcie litery V. Panie o szerokich biodrach powinny wybierać sukienki nieprzylegające do ciała. Kobiety o małym biuście mogą go maskować sukienkami z wzorzystą, rozbudowaną górą, ozdobioną kieszonkami czy też falbankami. Aby zaś ukryć brzuszek i wydłużyć nogi, wystarczy założyć sukienkę z podwyższoną talią.

Właściwie dobrana sukienka dodaje kobiecie nieodpartego uroku. Warto pamiętać, że klasyczne modele są zawsze modne. Wiosna i lato to te pory roku, w których szczególnie chętnie sięgamy po sukienkę: symbol kobiecości. Zachęcam do tego goraco wszystkie panie!

Justyna Ossowska

Polonika nr 207, kwiecień 2012

Top
Na podstawie przepisów art. 13 ust. 1 i ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż Österreichisch-Polnischer Verein für Kulturfreunde „Galizien“, jest administratorem danych osobowych, które przetwarza na zasadach określonych w polityce prywatności. Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług na zasadach określonych w tej polityce. Warunki przechowywania lub dostępu do cookie w można określić w ustawieniach przeglądarki internetowej z której Pan/Pani korzysta lub konfiguracji usług internetowej. More details…